
Kobieta zmienną jest... Zwykle zachowuję umiar, wybierałam proste formy, mniej znaczy więcej i tym podobne. Ale nie tym razem. Może dlatego, że poprzednia wiosna trochę mnie ominęła, albo raczej... ja ją przegapiłam. Ubiegłej wiosny w naszym domu pojawiło się nowe życie, przyssało się do mnie i zdominowało wszystko na pewien czas. Stan przecudowny, ale szczęśliwie zakończony. Nowe życie zaczęło odkrywać świat zwracając mi po trochu moją osobistą przestrzeń. Dlatego TA wiosna jest taka wyjątkowa i chce mi się jej podwójnie! Dlatego mam dziesiątki doniczek z wysiewami pod oknem za kanapą, każdą wolną chwilę spędzam w ogrodzie i dlatego zrobiłam wiosenny wianek na drzwi, który zadziwił moich domowników. A ja właśnie chciałam, żeby był taki kolorowy, duży, obfity, taki na bogato:)
Mąż powiedział: 'na granicy kiczu', córka lat 8: 'sztuczne kwiaty to porażka'... Ale ostatecznie został zaakceptowany i zawisł na drzwiach:) I chociaż można oczywiście kupić gotowy, samodzielne wykonanie nie jest skomplikowane a może być przyjemne. Oto przepis:
1. Zakup materiałów. Dobrze jest przemyśleć wcześniej co chce się kupić, by w nadmiarze i wyborze nie popłynąć. Oczywiście przy zakupie coś może nas zauroczyć i zainspirować, ale dobrze jest mieć przemyślaną choćby paletę kolorów. Ja kupiłam sztuczne kwiaty, tasiemki i drewniane ptaszki, których ostatecznie nie użyłam. Konieczny jest też podkład, który stanowi bazę.
2. Trzeba się zaopatrzyć w narzędzia: pistolet na gorący klej, nożyczki, obcęgi do przecinania drutów, itp.
3. Od czegoś trzeba zacząć. Przed przyklejeniem przykładamy próbnie kwiaty i wybieramy opcję, która najbardziej nam odpowiada. Ja od początku chciałam mieć pomarańczowe kwiaty w roli głównej. Ponieważ nie udało mi się kupić odpowiednio dużych kwiatów w tym kolorze 'zmontowałam' je z drobniejszych.
4. Aktorami drugiego planu zostały łososiowe i jasnozielone różyczki. Reszta to drobni statyści zapewniający dobre tło.
5. Ja wolę kompozycje asymetryczne, więc mój wianek ubrałam krzywo. Na koniec dodałam wstążeczkowy tren i budkę z ptaszkiem. I to właśnie budka zapewniła całości ostateczną przychylność dzieci:)
6. Nie widać tego na zdjęciach, ale cały wianek podklejony jest filcem by nie niszczył drzwi. Kupuję filc w arkuszach, wycinam kształt i podklejam gorącym klejem.